Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę. Jak się dałam nabrać

By | czwartek, kwietnia 30, 2015 5 comments
Jestem zakłopotana. Serio, bo dawno nic mnie tak nie zbiło z tropu. Sięgnęłam po "Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę", bo leżała na stoliku zatytułowanym "Warto przeczytać" w mojej bibliotece. Taka zaszczytna miejscówka to jest niezła rekomendacja według mnie. Piękny tytuł, urocza okładka, zachęcający opis. Co to za książka? Już opowiadam.


Książka w najlepszym razie zupełnie przeciętna, a nawet słaba. I chociaż rzadko oceniam tak jednoznacznie to tutaj po prostu nie mogło być inaczej. Jest to historia Diane, która w wypadku traci męża i córkę. Dorosłej kobiety, która nie może się pozbierać. Po roku totalnej rozsypki wyjeżdża z Paryża do Irlandii, aby tam spróbować wziąć się w garść. Brzmi naprawdę ciekawie prawda? Potencjał może i był, ale został kompletnie niewykorzystany.

Fabuła jest tak szablonowa, że każdy musiał co najmniej raz coś takiego czytać lub oglądać. Język taki, że chyba nawet gimnazjaliści wyrażają się ładniej. Bohaterzy - denerwujący. Trudno się w kogokolwiek wczuć, albo trochę polubić. Piszę to naprawdę z bólem serca, ale jak można pisać, że ta książka to "hit francuskiego Internetu, który podbił serca czytelników na całym świecie". Cóż, mojego serca na pewno ów hit nie podbił. Taki to hit, prędzej kit z literówką.

Stanowczo nie polecam. 3/10. Gwiazdki tylko za: tytuł, okładkę i zakończenie, które mogło być jeszcze gorsze.
                                            
Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę. Agnès Martin-Lugand.

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam tytuł, ale za książkę się raczej nie wezmę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda takiego fajnego tytułu na taką książkę : )

      Usuń
  2. A ja wiedziałam, że to niewypał, po samym tytule, bo ten prawidłowy powinien brzmieć: Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją herbatę. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko, ona rzeczywiście była fatalna! Równiez dałam się zwieść tytułowi i okładce - a to była kompletna porażka.

    OdpowiedzUsuń