Sięgając po książkę Charlotte Brontë, trochę się obawiałam, że stylem będzie przypominała dzieło jej siostry - "Wichrowe Wzgórza" Emily Brontë - książkę, którą zapamiętałam przez atmosferę duszności, wszechobecnego fatum i trochę jakby marazmu. Zdecydowanie" Wichrowe Wzgórza" nie przypadły mi do gustu no i co tu dużo mówić, bałam się, że z Jane Eyre będzie podobnie. Jednak na szczęście absolutnie żadnego wymienionego wyżej epitetu nie można przypisać do "Dziwnych losów Jane Eyre". Książka jest lekka, napisana bez zbędnego moralizatorstwa, niekiedy przypomina trochę thriller, ale wszystko się broni.
![]() |
Tak sobie wyobrażam "moją" Jane Eyre. |
Przy całej swojej "angielskości", książka nie jest ckliwa - żaden z niej wyciskacz łez. Jeśli miałabym określić ją jednym słowem to powiedziałabym, że jest przenikliwa. Z dodatkiem sarkazmu. Zawiera też zadziwiająco dużo współczesnych poglądów - kobiety w świecie wykreowanym przez Ch. Brontë pracują zawodowo, społeczeństwo nie tylko nie potępia tego zjawiska, co w ogóle nie komentuje (a przecież to XIX - wieczna Anglia). Relacje damsko - męskie zmierzają w stronę równowagi i partnerstwa, co też nie było wtedy częstą sytuacją. Dla samych takich socjologicznych smaczków warto spojrzeć do książki.
Jednym słowem, polecam! Spodoba się wielbicielom gatunku, fanom literatury angielskiej, a także wszystkim zainteresowanym dobrą powieścią obyczajową.
A czy Wy czytaliście "Dziwne losy Jane Eyre"? Co myślicie o siostrach Brontë?
Dziwne losy Jane Eyre. Charlotte Brontë.
Siostry Bronte uwielbiam - wszystkie trzy, ale "Jane Eyre" to bezapelacyjnie moja ukochana powieść. Od siebie gorąco polecam także "Lokatorę Wildfell Hall" Anne Bronte. Sądząc po tej recenzji - powinna Ci się spodobać :)
OdpowiedzUsuńJuż zapisuję! : )
Usuń