Pewnie większość z Was była, będzie lub przynajmniej zna kogoś kto był w Wielkiej Brytanii. Mimo, że to drugi kraniec Europy, dzięki Rynair czy EasyJet łatwiej się tam dostać niż do takich Kielc na przykład. Co takiego jest w Zjednoczonym Królestwie, że odwiedzamy je nie tylko z powodu pogoni za "european dream" z funtami w roli głównej?
"Zapiski z małej wyspy" to subiektywne spojrzenie na Wielką Brytanię i Brytyjczyków oczami Amerykanina. Bill Bryson opisuje swoje przeżycia i obserwacje z dużą dozą humoru (iście angielskiego). Serio, często mówiąc, że coś jest zabawne mówimy tak trochę na wyrost, nawet nie zmieniając mimiki twarzy. W tym wypadku, przynajmniej ja uśmiechałam się i śmiałam naprawdę.
Bo nagle okazuje się, że Brytyjczycy mówią językiem zupełnie niepodobnym do angielskiego (amerykańskiego), nie mówiąc już o Walijczykach (którzy mówią tylko wrgll grlyy look man). Mają mnóstwo fantazji w wymyślaniu lokalnych nazw, ale zupełnie nie są w stanie użyć wyobraźni konstruując rozkłady jazdy. Mają niezrozumiały dla reszty świata sentyment do rodziny królewskiej i najlepszych na świecie londyńskich taksówkarzy.
Cała książka jest rzeczywiście zbiorem zapisków, z grubsza tylko połączonych motywem podróży po Wielkiej Brytanii. To spostrzeżenia o kulturze brytyjskiej, kuchni, zmianach architektonicznych w wielkich miastach i przede wszystkim o zwykłych ludziach.
"Zapiski z małej wyspy" bardzo przypadły mi do gustu. Dzięki lekkiemu, nienachalnemu humorowi, samej tematyce i chyba po prostu dlatego, że ciekawie się czyta o miejscach niby nie egzotycznych, ale zawsze trochę innych niż własne podwórko. Myślę, że sięgnę również po inną książkę tego autora, mianowicie "Zapiski z wielkiego kraju". Tym razem o USA. Jak wygląda to supermocarstwo od środka? Mam nadzieję, że niedługo się przekonam.
A Wy, skusicie się na trochę brytyjskości w amerykańskim wydaniu?
Zapiski z małej wyspy. Bill Bryson.
Popularne
-
Moby Dick to wieeelka powieść o polowaniu na legendarnego Białego Wieloryba. Składa się ze 135 krótkich rozdziałów, totalnie wymieszanych g...
-
Jeśli nie czytaliście - od razu zamknijcie dzisiejszą notkę. Bo dziś pokusiłam się o interpretację. "Życie Pi" to alegoryczna i ...
-
Historia "Idź, postaw wartownika" jest dość skomplikowana. Napisana pięćdziesiąt lat temu, odrzucona przez wydawcę, stała się szki...
-
Ponad tysiąc stron przygód Reynevana, Ślązaka z urodzenia, husyty z wyboru, a lekarza-magika z talentu. On i jego przyjaciele przemierzają z...
-
To obyczajowa opowieść o mieszkańcach małego, angielskiego miasteczka. Rozpoczyna się przykrym wydarzeniem - śmiercią znanego i powszechni...
-
Rodzinne ciepło, trochę humoru, szczypta niedorzecznego romantyzmu i burza loków (najprędzej rudych) to przepis na niejedną książeczkę z ser...
-
Ręka do góry kto tęskni za czytaniem książek do rana ? Komu brakuje tego cichego głosiku w głowie "jeszcze tylko jeden rozdział, jeszcz...
-
"Przeczytałam, to się wymieniem". Dziewczyny z bloga http:// savethemagicmoments.pl/ i http://socjopatka.pl/ czyli Magd a i...
-
Lista, którą stworzyłam specjalnie dla osób, które łatwo się nie wzruszają. Tych kilka książek wyjątkowo trafiło mi do serca, więc myślę, że...
0 komentarze: